#SmakołykiAngeli #leprelibatezzediangela #angelasdelicacies |
Wykonanie: Tradycja przyrządzania domowego syropu figowego, zwanego w Kalabrii "figowym miodem" niestety powoli wymiera. A szkoda, gdyż jest bardzo pożywny i bardzo smaczny. A to dlatego, iż potrzeba kilka kilogramów fig, by uzyskać jeden słoiczek syropu, a nie wszystkich stać na takie poświęcenie owoców, jak i na poświęcenie czasu, którego dość dużo potrzeba do wykonania tego zadania. Dla tych z nas, którzy smażymy konfitury np. śliwkowe, taki proces nie wydaje się zbyt przerażający. Zakasajmy więc rękawy! Figi można przepołowić lub poćwiartować, możne je też wrzucić całe do rondla, podlać spód obficie wodą, by owoce nie przywierały do dna i smażyć na wolnym ogniu, mieszając tak długo, aż puści sok, po czym czynność kontynuować, z przerwami przez kilka dni, aż uzyskamy gęstą i ciemną niczym miód konsystencję, melasę. Końcowy etap jest pracochłonny, trzeba przecedzić melasę, najlepiej przez gazę czy bawełniany materiał, tak, żeby całkowicie odsączyć syrop, by w naszym syropie nie znalazły się pesteczki, można też wyłożyć durszlak gazą, na nią położyć melasę, związać gazę i od góry obciążyć ją tak, by płyn powoli sączył się do pustego naczynia. Pozostałą melasę można jeszcze raz podgotować z dodatkiem wody, ponowić procedurę, czasem można uzyskać z niej kolejną porcję syropu. Syrop przelewamy do słoików i odstawiamy w ciemne i chłodne miejsce na zimę, nie trzeba go pasteryzować. Zimą w Kalabrii, najczęściej w okresie Bożego Narodzenia, używa się syropu do polania nim np. słodkie ravioli, ciasteczka smażone na patelni (patrz fot u góry i na dole). Ale można go zjeść równie dobrze z chlebem z masłem, jako przystawka z dobrym owczym serem i plastrem gruszki, lub jako składnik wielu dań, choć daniem nie jest (dodałam go do akcji, ze względu na inspirację podróżą). Polecam Wam wypad do słonecznej Kalabrii nie tylko przez wzgląd na syrop figowy, choć jeśli uda Wam się znaleźć sędziwe Kalabryjki sprzedające go na targu, warto kupić i przywieźć ze sobą do domu, ceny się nie wystraszcie, bo to musi kosztować (kilogram świeżych fig może kosztować w różnych regionach Włoch dość sporo (!), w zależności od roku, figi nie lubią wody, gdy pada deszcz w czasie kiedy owocują, często gniją, a trzeba pamiętać, że jeden słoiczek syropu zrobiony jest z 2-3 kilogramów fig), inaczej kupicie podróbę z cukru :).
English:
English:
Method: In Calabria the grandmas and old style women make the syrup every year and it is sad that the tradition is no longer popular among younger generations. The whole procedure is time consuming and you need several kilos of figs to produce 1 jar full of syrup! Let's continue their tradition! Place the figs in a pan with a bit of water so that the bottom of the pan will not burn. Stirring very often let the figs become smashed and its syrup come out. The process of stirring them over low heat is quite long, you can make several breaks a day and then continue another day so that to achieve dark and dense consistence of the fruit mass. Then, drain the figs in a cotton cloth and pour the syrup into glass jars and you do not have to pasteurize them. The remaining molasses can be fried once more in a pan with water over low heat to achieve some more syrup. In Calabria the syrup is conserved in a dark and cool place until Christmas when it is eaten together with sweet ravioli, that is cookies made in a frying pan.
Italiano:
Come si fa: Questa procedura è faticosa per le donne contemporanee, ma per mia Suocera fare il miele di fichi ogni anno era sempre una festa. Ci vuole qualche chilo di fichi per ottenere un vasetto di miele. Bisogna tagliarli a metà o in quattro, oppure si può anche lasciarli interi. Poi si riempie lo sfondo della pentola con l'acqua per evitare che si brucia. Mettiamo i fichi sul fuoco basso e mescoliamoli spesso per far uscire il succo. Poi si continua la procedura per qualche giorno con delle pause. Il miele è pronto quando diventa abbastanza scuro e denso come il vero miele. Prendiamo qualche stoffa di cotone e mettiamola su uno scolapasta, poi mettiamo i fichi, chiudiamo la stoffa con un peso sopra e lasciamo colare tutto il liquido che si tiene da parte. Poi si ripete la procedura, cioè, si versa di nuovo la melassa di fichi in una pentola con l'acqua e si fa bollire per ottenere un altro po' del miele. Riempiamo i vasetti di vetro con il miele pronto e lasciamoli in un luogo scuro e fresco per l'inverno, non serve fare il sottovuoto. Poi per il Natale si usa il miele di fichi per accompagnare i ravioli dolci calabresi.
Sad figowo-pomarańczowy, Nicastro/ Calabria (Kalabria) |
Reggio Calabria/ Kalabria |
Reggio Calabria/ Kalabria |
Słodkie ravioli z syropem figowym (przepis kalabryjski) - Sweet fried ravioli cookies with fig syrup (Calabrian recipe) - Ravioli dolci con miele di fichi (ricetta calabrese) |
Przepis bierze udział w poniższych akcjach kulinarnych:
Bardzo jestem ciekawa smaku tego syropu.
ReplyDeleteDziękuję za zgłoszenie przepisu do akcji "Danie inspirowane podróżą" :)
Figowy miód to prawdziwy rarytas pod względem smaku :), jest baaardzo słodki i na raz nie da się go zbyt dużo zjeść, tak samo jak miód pszczeli... Akcje mobilizują blogerów:)). Serdecznie pozdrawiam. A.
ReplyDelete